Droga do Sandefjord mija nam pozytywnie, mimo warunków atmosferycznych w jakich się przemieszczamy. Po drodze podziwiamy drewniane chatki Norwegów i śnieżnobiałe krajobrazy mijanych wiosek. Tymczasem słońce zaczyna pojawiać się na horyzoncie. Dzięki temu robi się jakby cieplej. Miasto coraz bliżej.